27


października

Sex w miejscu publicznym


U jednych taki pomysł wzbudzi obawy. U innych  - podniecenie. Sex w miejscu publicznym może być bardzo stymulujących, chociaż nie jest to wybór dla każdego. Jednak nawet jeśli nie wprowadzicie go na stałe do repertuaru seksualnych aktywności, to może warto najpierw spróbować? O czym pamiętać, jakie miejsca wybrać? Podpowiadamy.

Szybki, nie zawsze spontaniczny

Sex w miejscu publicznym niemal zawsze będzie szybki. Ryzyko przyłapania jest bowiem całkiem spore. Ktoś może was zauważyć, ktoś może zrobić zdjęcia albo nakręcić film. Wtedy sława w internecie murowana, a to może spowodować poważne konsekwencje osobiste czy zawodowe.
Skoro jednak będzie szybki, to nie zawsze podniecenie będzie odpowiednio duże, by faktycznie przyniósł przyjemność czy też był łatwy. Dlatego, jeśli macie ochotę na sex w miejscu publicznym, to najpierw przemyślcie, w jakim to będzie miejscu. Rozmawiajcie wcześniej o to tym, by odpowiednio się podniecić. Weźcie ze sobą małe opakowanie albo saszetkę żelu nawilżającego. Wystarczy odrobina na miejsca intymne kobiety, by penetracja stała się prostsza a przyjemność większa.
Możliwości do uprawiania sexu w miejscu publicznym jest sporo. Niektóre wymagają większej odwagi niż inne. Co proponujemy?

Gdzie uprawiać sex w miejscu publicznym?

Ubikacja w restauracji czy w pubie. To jedno z najbardziej typowych miejsc. Częste zwłaszcza przy przygodnych znajomościach na jedną noc. Jednak para z dłuższym stażem też może mieć wiele przyjemności z takiego szybkiego numerku.
Park – o tyle bezpieczny, że w parkach zwykle jest ciemno i ciężko będzie was dostrzec. Jednocześnie łatwo i szybko można się z nich ulotnić, w przeciwieństwie np. do lasu.
Plaża – oczywiście w sezonie letnim. Koniecznie weźcie ze sobą kocyk, inaczej piasek powchodzi wszędzie. Wszędzie.
Winda – dobra, zwłaszcza nocy, gdy wracacie z imprezy. Jedzie krótko, więc musicie się spieszyć. Niebezpieczeństwo? Gdy ktoś ją zatrzyma i wejdzie do środka, bez wątpienia odgadnie, czym zajmowaliście się sekundę wcześniej.
Przymierzalnia – miejsce bardziej z fantazji niż realnie do zrobienia z uwagi na duże ryzyko wyprowadzenia przez ochroniarzy.
W samochodzie na parkingu – plus jest taki, że zapakować możecie w zasadzie wszędzie. Odjechać też błyskawicznie. Minus, że kołyszący się samochód może przyciągnąć uwagę przechodniów i policji.
Planując sex w miejscu publicznym starannie wybierzcie porę i lokalizację. Pamiętajcie, że jeśli się dacie złapać, może to kosztować od 1,5 aż do 5 tysięcy. Ale jeśli uważacie, że bez ryzyka nie ma zabawy...